Browsed by
Author: fizykbiega

Zakończenie sezonu

Zakończenie sezonu

Mój tegoroczny sezon biegowy dotarł do szczęśliwego końca, od tygodnia jestem na roztrenowaniu. Wciąż nie mogę oswoić się z uczuciem, że nie mam żadnych treningów do zrobienia. Nie to, żebym się nudził, narodziny drugiego dziecka i wszystkie sprawy z tym związane dostarczają mi aż nadto rozrywek. Roztrenowanie jest mi więc potrzebne, żeby ogarnąć się w nowej rzeczywistości, ale też żeby odbudować się fizycznie. Nogi dalej mam ciężkie i nabite, mimo tygodniowej przerwy. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądało po kolejnym…

Read More Read More

Drugie miejsce w mocnym biegu na 5km. Sezon uratowany!

Drugie miejsce w mocnym biegu na 5km. Sezon uratowany!

W sobotę zająłem drugie miejsce w biegu na 5km w Carouge, chyba najładniejszej dzielnicy Genewy. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. Nawet nie samo miejsce na podium, ale osiągnięty czas i pokonanie wielu biegaczy ze ścisłej genewskiej czołówki. Obawiałem się tego startu. Ten sezon niezbyt mi się układał, a kolejne niepowodzenie mogłoby kompletnie go pogrzebać. Stawka więc była wysoka, chodziło nie tylko o dobry wynik, ale o przekonanie się czy trening prowadzi w dobrym kierunku. Co gorsza, samopoczucie w…

Read More Read More

Pierwszy jesienny sprawdzian zaliczony na 4-

Pierwszy jesienny sprawdzian zaliczony na 4-

Dzieci wróciły do szkół, studenci szykują się do sesji poprawkowej, a ja mam już za sobą pierwszy jesienny sprawdzian biegowy. Zaliczony na 4-, tak na zachętę. Już trzeci rok z rzędu wystartowałem w Satigny w zawodach na dystansie 7.2km. Satigny to niewielkie miasteczko położone na zachodnich rubieżach Szwajcari, tuż obok CERNu. Znane chyba wyłącznie z produkcji całkiem dobrego wina i ładnych krajobrazów. Trasa biegu prowadziła z resztą między winnicami, stąd liczne przewyższenia i mocno przełajowy charakter. Bieg ukończyłem na drugim…

Read More Read More

Jak nie idzie to nie idzie

Jak nie idzie to nie idzie

Nie idzie i już. Nie idzie trening, nie idą zawody, nie idzie pisanie bloga. Dołek zaczął się u mnie chwilę po biegu Urysnowa w czerwcu. Rozczarowujący wynik, ale przede wszystkim przeciążenie i osłabienie organizmu zrobiły swoje. Po jakimś tygodniu zacząłem widzieć światełko w tunelu, miało być już tylko lepiej. Udało mi się wtedy nawet zaplanować start w Polsce na koniec lipca na 5km. Podrażniona duma mocno uwierała, cieszyłem się więc na możliwość rehabilitacji i mocny trening, który miał mi ją…

Read More Read More

Walka była, zabrakło jedynie cudu

Walka była, zabrakło jedynie cudu

Na starcie biegu Ursynowa, otwartych mistrzostw Polski w biegu ulicznym na 5km, stanąłem pełen nadziei i wiary w swoje możliwości, ale niestety też przemęczony. Nawet nie bieganiem i treningiem, ale tak ogólnie życiem. Za dużo aktywności w krótkim czasie i organizm mi się zbuntował. Nie pierwszy raz z resztą, pora więc chyba wyciągnąć konstruktywne wnioski. Sama otoczka biegu przyniosła mi dużo radości. Od rana byłem spokojny i skoncentrowany, zwykła przedstartowa rutyna. Stres złapał mnie gdy wszedłem do biura zawodów i…

Read More Read More

Nie tak to miało wyglądać

Nie tak to miało wyglądać

Piątek, godz. 19:30. Siedzę na lotnisku w Genewie i czekam na samolot do Warszawy. Zgodnie z planem powinienem być na miejscu już od 18 i spokojnie przygotować się do jutrzejszego startu. Tyle że ostatnio mało co idzie zgodnie z planem. Samolot opóźniony, a ja razem z nim. Jutro najważniejszy start tej wiosny, bieg Ursynowa. Otwarte mistrzostwa Polski w biegu ulicznym na 5km. Start wybrany ze względu na wysoki poziom i szybką, płaską trasę. Miałem być w optymalnej formie i ambitnie…

Read More Read More

Czy ojciec może szybko biegać?

Czy ojciec może szybko biegać?

Z napisaniem tego tekstu noszę się już jakiś czas, mając w głowie tezę, że tak, że da się. Problem polega na tym, że ostatnie tygodnie były jakieś trudne i męczące. Trening układał się tak sobie. Wszystkie jednostki do przodu, ale bez iskry i na sporym zmęczeniu, bez perspektyw na solidny odpoczynek. Trochę podświadomie zacząłem mieć wątpliwości czy pozytywna odpowiedź na tytułowe pytanie rzeczywiście jest prawdziwa. W efekcie zwlekałem i zwlekałem z ukończeniem tego tekstu. Szybkie bieganie jest efektem ciężkiej pracy,…

Read More Read More

Do trzech razy sztuka. Fizyk wygrał pierwszą zmianę sztafety w CERN.

Do trzech razy sztuka. Fizyk wygrał pierwszą zmianę sztafety w CERN.

Skoro wyścig w CERNie, to wypadałoby żeby wygrał fizyk. Tak dla zachowania proporcji. CERN organizuje wyścigi sztafet od 1971r. Ja startuję, z przerwami, od 2013 roku i od kiedy pamiętam w wyścigu bierze udział 6 zawodników podzielonych na następujące dystanse: 1000m, 2x800m, 2x500m i 300m. W tym roku, ze względu na roboty drogowe, 500m zamieniono na 600m, a 300m na 400m, ale to w zasadzie nie ma znaczenia, trasa pozostała prawie niezmieniona. Charakterystyczne dla tej trasy są duże przewyższenia i…

Read More Read More

Trudny bieg i fajny dzień w Bernie

Trudny bieg i fajny dzień w Bernie

Ostatnio stosunkowo mało startuję, bo każdy start oznacza stratę przynajmniej jednej jednostki treningowej. Trochę szkoda, bo lubię startować. Z drugiej strony wciąż jeszcze dużo pracy przede mną, może rzeczywiście lepiej teraz przycisnąć z treningami, a plony zbierać w dalszej części sezonu. Skoro startuję rzadko, to przynajmniej mogę brać udział w ciekawych biegach. Tak było w minioną sobotę, kiedy zapisany byłem na 4.7km bieg po starym mieście w Bernie. Znowu był to tylko bieg towarzyszący długiemu biegowi głównemu na 10 mil….

Read More Read More

Słodko-gorzkie 2. miejsce w Bernex

Słodko-gorzkie 2. miejsce w Bernex

Cały kwiecień ciężko trenowałem. Praktycznie cały czas na granicy wytrzymałości. Zmagałem się z przemęczeniem i różnymi przeciążeniami, ale udało mi się przy tym wykonać wszystkie jednostki treningowe, mimo że bardzo wymagające. Wczorajszy start przyjmowałem z ulgą, bo dawał nadzieję na zluzowanie treningu i złapanie świeżości. Tak to przynajmniej wyglądało w planie treningowym. Biorąc pod uwagę szybkości na jakie ostatnio wchodzę na treningach, spodziewałem się, że pobiegnę w tempie 3:10min/km lub nawet szybciej. Kilka słów o samym biegu. Bernex, najbardziej zachodnie…

Read More Read More